Szukaj
Close this search box.

Zion National Park – Utah

Zjednoczeni w pięknie

Największą atrakcją Parku Narodowego Zion jest rozległy kanion. Kanion Zion ma średnio 2000 stóp głębokości i oferuje możliwości uprawiania turystyki pieszej wzdłuż jego dna w obszarze o szerokości od 20 do 30 stóp znanym jako The. Pływanie jest również dozwolone w tym obszarze rzeki Virgin.

Zion National Park

Table of Contents

Od razu coś kieruje nasze oczy do góry. Brązowe, miejscami żółte, gdzieniegdzie porośnięte zielonym poszyciem, postrzępione szczyty wbijają się w lazurowe niebo przeplatane bąbelkami szarych chmur. Martwa przestrzeń? Wszystko jakby zastygło w bezruchu. Jeszcze kilka chwil i złudzenie pryska. Świat wokół płynie, żyje. Promienie słońca odbite od chmur, przesuwając się po skałach, zmieniają ich kształt i kolor. Gdzieniegdzie z potężnych monolitów spływają małe i większe wodospady. Drzewa rosną tam, gdzie nie powinno nic wyrosnąć. Ze szczelin wypływają krople wody przypominające łzy. Wiatr odwraca drobne liście krzewów, a w dole płynie wartka rzeka. Ten kanion wibruje, oddycha, trwa. To teatr natury.

Geologiczne cuda

Sprasowane warstwy różnych minerałów tworzą skały. Można odnieść wrażenie, że jakaś gigantyczna dłoń mocno je przycisnęła, a potem wypchnęła w przestrzeń do góry. Skorupa ziemska ewoluuje powoli. Procesy tektoniczne trwają miliony lat. W przypadku Zion było tak samo. Jego skały są kombinacją warstw minerałów osadowych, które kiedyś wypełniały dno prehistorycznego morza, a następnie w wyniku ruchów skorupy ziemskiej przestało istnieć.
W Zion nastąpiło jednak jeszcze jedno ważne wydarzenie geologiczne, które nadało okolicy niepowtarzalny charakter. Trwało ono zaledwie 20 sekund. Około 4800 lat temu doszło tam do gigantycznego osuwiska z kamieni i piasku. Połowa góry, która dzisiaj nazywana jest Sentinel (Strażnik), znajdującej się przy skrzyżowaniu Zion Mount Carmel Higway oraz parkowej drogi wewnętrznej, osunęła się na dół, blokując rzekę od 1826 roku nazywaną Virgin (). Przyczyną lawiny było najprawdopodobniej trzęsienie ziemi. Przed osuwiskiem z czasem powstało gigantyczne jezioro, które przetrwało 700 lat. Przez ten okres rzeka naniosła na jego dno miliony ton mułu i kamieni. Zbiornik w końcu przestał istnieć. Przez następne 4100 lat rzeka wyżłobiła koryto w warstwie osadowej. Jej nurt porwał około 45 procent osuwiska. Ta hipoteza jest poparta dokładnymi badaniami geologicznymi. Tłumaczy ona rzeźbę kanionu oraz obecność sypkich skał osadowych na jego dnie i obrzeżach.

Z pewna namiastką tamtego wydarzenia mieliśmy do czynienia 12 kwietnia 1995 roku. Tego dnia o 2 w nocy osunęło się około 75 tysięcy metrów sześciennych skał oraz ziemi i zatamowało przepływ Virgin River. Uszkodzeniu uległa wówczas droga prowadząca w głąb kanionu. Przed usuwiskiem znów zaczęło tworzyć się naturalne jezioro. Około 430 osób zostało na kilkadziesiąt godzin uwięzionych w schronisku Zion Lodge. W końcu jednak udało się rozkopać naturalna zaporę i woda popłynęła swoim dotychczasowym korytem.
Park Narodowy Zion położony jest w pobliżu miejscowości Springdale w stanie Utah. Główną jego atrakcją jest Zion Canyon, który ma 229 kilometrów kwadratowych powierzchni, 22 kilometrów długości i około 800 metrów głębokości. Został on wyżłobiony przez rzekę Virgin. Do kanionu prowadzi autostrada Zion Mount Carmel. Park jest masowo odwiedzany przez turystów. Znajduje się zaledwie 160 mil (250 km) od Las Vegas i przez niego prowadzi trasa do innych pięknych miejsc w stanie Utah.

Historia Zion

Przed przybyciem białych na tym terenie mieszkali Indianie ze szczepów Anasazi, Fremont, Parrusites oraz południowi Paiute. Niepowtarzalne piękno miejsca zostało dostrzeżone przez polityków z Waszyngtonu na początku XX wieku. W 1909 roku prezydent Taft ogłosił Zion Canyon Narodowym Pomnikiem. W dziesięć lat później kanion wraz z okolicznymi terenami został przemianowany na Zion National Park.
Pierwszym białym osadnikiem i stałym mieszkańcem kanionu był mormon Isaac Behunin. W 1861 roku zbudował drewniany dom i nazwał go Syjonem. Monumentalne góry wokół wywarły na nim tak wielkie wrażenie, że wszem i wobec obwieścił, że człowiek równie dobrze może oddawać cześć Bogu kierując wzrok na te właśnie góry, jak patrząc na ołtarz w kościele. W ten sposób zbliżył się on świadomie lub nie do pierwotnych i uniwersalnych wierzeń zwanych animizmem. Przed powstaniem religii ludzie oddawali kult elementom natury, które budziły ich zachwyt lub strach. Uważali też, że nie tylko człowiek, ale zwierzęta, rośliny czy przedmioty nieożywione mają duszę. Według Behunina w górach mieszkał Bóg, co było w pewnym sensie bliskie również idei chrześcijańskiej, która piękno natury utożsamiała z dobrem, a dobro z Bogiem.
Park Narodowy Zion położony jest w pobliżu miejscowości Springdale w stanie Utah. Główną jego atrakcją jest Zion Canyon, który ma 229 kilometrów kwadratowych powierzchni, 22 kilometrów długości i około 800 metrów głębokości. Został on wyżłobiony przez rzekę Virgin. Do kanionu prowadzi autostrada Zion Mount Carmel. Park jest masowo odwiedzany przez turystów. Znajduje się zaledwie 160 mil (250 km) od Las Vegas i przez niego prowadzi trasa do innych pięknych miejsc w stanie Utah.

Dojeżdżamy do parku przez Springdale, która nazywana jest Bramą Parku Narodowego Zion. To miasteczko o charakterze górskiego kurortu. Mnóstwo hoteli, moteli, miejsc noclegowych, campingów, restauracji, sklepów z pamiątkami zaspokajającymi wszystkie gusty i upodobania. Na ulicach widać dużo osób z plecakami. Wyraźnie szykują się na zdobywanie licznych szlaków. My wybieramy łatwiejszy wariant, zobaczymy główną cześć kanionu z okien autobusu. Zarządcy parku zadbali o ochronę środowiska. Kursujące wahadłowo autobusy zasilane są gazem. Zawiozą nas na początek spektakularnego szlaku wzdłuż rzeki Virgin. Za autobusu można wysiadać Na każdym przystanku można wysiąść z pojazdu i oglądać szczególnie intrygujące krajobrazy. Tak też robimy, co znacznie wydłuża w czasie drogę do celu.

Nazwa Syjon przylgnęła do tego miejsca. Warto zaznaczyć, że mormoni rozumieli termin Syjon szerzej niż Biblia, dla nich oznaczał on miejsce, w którym ludzie są zjednoczeni i mają czyste serca.

Zwiedzanie Parku

W końcu wysiadamy na najdalej wysuniętym przystanku przy Temple of Sinawava. Rozpoczynamy wędrówkę wzdłuż Virgin River. Wąski kanion otoczony jest z dwóch stron gigantycznym skałami ze słynnego rudobrązowego piaskowca Navajo. Ze szczelin w wielu miejscach spływa woda. Chociaż światła dochodzi tu niezbyt wiele, roślinność jest bujna, a jej zieleń pięknie kontrastuje ze skałami. W zasięgu wzroku są różne rodzaje sosen, topoli, klonów, akacji. Po ziemi wiją się pnącza, oplatając paprocie, opuncje i yukki. Żyje tu sporo zwierząt, ale chyba ukrywają się w dzień, kiedy przez kanion przewala się masa turystów.
Po półgodzinnym marszu kończy się utwardzona ścieżka i dalsza część szlaku prowadzi przez rzekę, która jest co prawda płytka, ale kamienista, co nastręcza sporo trudności w marszu. Półgodzinny spacer w wodzie w zwężającym się szczelinowym kanionie dostarcza mocnych wrażeń. W najwęższym miejscu ma on zaledwie 6 metrów szerokości, co w otoczeniu 600-metrowych skał rodzi skrajne uczucia zachwytu i jednocześnie lęku. Tego przeżycia na pewno nie zarekomendujemy wszystkim, a szczególnie nie tym, którzy mają problemy z klaustrofobią. Powrotna droga jest przyjemniejsza, bo nabieramy wprawy w chodzeniu po śliskich kamieniach.
Będąc w Zion, gdzie królują woda i skały, warto jeszcze obejrzeć wodospady.
Znów wsiadamy do autobusu i dojeżdżamy do przystanku, z którego można dotrzeć do kilku kaskad wodnych z małymi jeziorkami. W miejscu zwanym Emerald Pools jest ich sporo na różnych poziomach. Prowadzą do nich trzy trasy, każda o różnym stopniu trudności. Wybieramy tę średnią. Przeszło godzinny spacer nagrodzony jest znów wspaniałymi widokami i wykonanymi zdjęciami nie tylko wodospadów, ale też panoramy kanionu z wijącą się w dole rzeką.
Czas na pożegnanie z Zion Canyon; ruszamy w dalszą drogę na wschód w kierunku Bryce National Park. Przy wyjeździe czeka nas mocny akcent: karkołomny wjazd serpentyną na górę i przejazd przez blisko dwukilometrowy tunel wybudowany na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku.

Zion w Utah wiele osób uważa za najpiękniejszy park w Stanach Zjednoczonych. Krajobraz fascynuje, onieśmiela swoim ogromem, zachwyca kolorytem i przywodzi na myśl opowieści biblijne, które przynieśli ze sobą w te tereny pierwsi osadnicy. Z pewnością zachwyt nad krajobrazem, tak jak chcieli tego mormoni, jednoczy ludzi w pięknie, czyli jasnej stronie tego czasem okrutnego świata.

GALERIA ZDJĘĆ

Scroll to Top